Dominiś w trakcie jedzonka.
W ostatnim
czasie kiepsko u nas z jedzeniem i piciem. Dominik ma mdłości, niekiedy
wymiotuje. Skutki uboczne radioterapii niestety wciąż się utrzymują.
dlatego cieszy nas każdy, choćby najmniejszy posiłek naszego synka.
Jesteśmy w domu, domku, domaczku... Oddajemy się jakże miłym codziennym
obowiązkom: pranie, sprzątanie, gotowanie, ogród. Nawet nie sądziłam,
że kiedyś będzie mi tego brakowało.
Gorąco pozdrawiamy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz