Kolejny tydzień w szpitalu.. na szczęście już dwa dni mamy za sobą!
Szpital - dom, dom - szpital i tak dzień po dni.. czas leci przez palce i
już minęło pół roku w Wiedniu!! SZOK!!!!!!!!!!!!!!!
Gdyby w czerwcu ktoś mnie się
spytał co będę robiła 16 grudnia z pełnym przekonaniem odpowiedziałabym -
przygotowania do Świąt! A teraz już wiem, że Święta spędzimy w
Wiedniu.. Nasze pierwsze bez rodziny- sami..
Ps. jeszcze nie znamy
wyników rezonansu!!
Strasznie mnie to martwi.. ale pocieszam się ty, że
jeśli byłoby coś źle to pewnie by od razu dali nam info. Przynajmniej
mam taką nadzieję!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz