21.01.2013. poniedziałek. Dzisiaj była kolejna punkcja,( jest to wkuwanie igły między kręgami kręgosłupa i pobieranie płynu rdzeniowego do analizy) Dominik ciężko ją zniósł, zresztą jak wcześniejsze, był ich aż 12-cie. Niestety wyniki są złe, ponownie chorują opony mózgowo-rdzeniowe, tak naprawdę to od czasu operacji, gdzie zarażono Dominia, jeszcze ich nie wyleczyli.
Mają problem z oponami mózgowo-rdzeniowymi, to jaka jest szansa, że wyleczą Dominia z nowotworu, widzę, że brakuje im już pomysłu na dalsze ich leczenie.
Pogodziłem się z tym, że synek jest leczony na nowotwór złośliwy ale nie mogę się pogodzić ze złym leczeniem, brakiem przewidywania, z bezsensownym zadawaniem bólu. Serce mi pęka gdy widzę cierpiącego syna i nasza bezsilność no to cierpienie. Tata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz