sobota, 19 stycznia 2013

19.01.2013. sobota  Dzisiaj zakończyła się trzecia sesja chemioterapii, były wymioty i jeszcze są nudności, brak apetytu, bule głowy i kroplówki czyszczące, męczą synka.
Wierze, że jutro będzie lepiej, widzę to w jego oczach, są silne i nie ma w nich cienia rezygnacji, jak zawsze walczący z bólem w milczeniu i nie narzeka, jest moim bohaterem....
Od wczoraj mamy współlokatora na  naszej sali, jest to przesympatyczna Zosia.
Zosia jest też 7-latką  u której zdjagnozowano guza móżdżku, na szczęście był niezłośliwy, nie będzie chemii oraz radioterapii.
Dzisiaj prosiła Dominia aby połknął tabletki bo jak nie to "oni" nas nigdy nie wypuszczą,
Dominika to rozbawiło i połknął wszystkie, zrobiło się wesoło, choć przez chwile.
To co dzieje się w sprawie zbiórki funduszy dla Dominia, przechodzi moje najśmielsze oczekiwania, tak wielu ludzi o wielkim sercu jest z Dominikiem i wspiera Go, by mógł zwalczyć chorobę, to jest cud który dzieje się na naszych oczach.
Nie wiem w jaki sposób się odwdzięczymy..
pozdrawiam... Tata

2 komentarze:

  1. Jest wiele ludzi dobrego serca, i wiele ludzi w Wami, nie jesteście sami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Największym podziękowaniem dla nas będzie wiadomość,że Dominik jest zupełnie zdrowy!!! Marta:)

    OdpowiedzUsuń