czwartek, 18 grudnia 2014

Kochani jest dobrze, a nawet bardzo, bardzo dobrze!!!!!!!
Znamy wyniki rezonansu. W porównaniu z ostatnimi badaniami guzki są zdecydowanie mniejsze. Już prawie niewidoczne.
To najwspanialszy prezent świąteczny jaki Nasza Rodzinka mogła dostać  :-)))))))

Jesteśmy szczęśliwi. 

środa, 17 grudnia 2014

Kolejny tydzień w szpitalu.. na szczęście już dwa dni mamy za sobą!
Szpital - dom, dom - szpital i tak dzień po dni.. czas leci przez palce i już minęło pół roku w Wiedniu!! SZOK!!!!!!!!!!!!!!!
Gdyby w czerwcu ktoś mnie się spytał co będę robiła 16 grudnia z pełnym przekonaniem odpowiedziałabym - przygotowania do Świąt! A teraz już wiem, że Święta spędzimy w Wiedniu.. Nasze pierwsze bez rodziny- sami..
Ps. jeszcze nie znamy wyników rezonansu!!
Strasznie mnie to martwi.. ale pocieszam się ty, że jeśli byłoby coś źle to pewnie by od razu dali nam info. Przynajmniej mam taką nadzieję!!

sobota, 6 grudnia 2014

Dzięki Bogu już weekend.. jakoś udało nam się przetrwać ten tydzień - choć było ciężko.. rano szybko śniadanie, leki, wyprawa do szpitala na podanie chemii.. Samo podanie to tylko 15-20 minut więc chwilka i już powinniśmy być w domu.. teoretycznie.. po pierwsze trzeba czekać na wyniki krwi a po drugie niestety prawie zawsze są jakieś opóźnienia i prawie zawsze musimy być w szpitalu 3-4 godziny. W domu jesteśmy ok 15-16. Tym czekaniem jesteśmy tak zmęczeni, że po powrocie do domu nie mamy siły i ochoty na nic.. I tak cały tydzień.. A rehabilitacja?? Jak tu ćwiczyć z Dominikiem kiedy zwyczajnie brakuje czas? Kiedy Dominik jest zmęczony? Na szczęście udało nam się utrzymać leukocyty!!
Teraz mamy kilka dni wolnego.. do szpital dopiero w środę.. kolejny rezonans (tym razem planowany)! Aż boję się myśleć.. ostatni rezonans pokazał, że leczeni działa, dał nam nadzieję!! Niestety ze względu na tego .... wirusa na jakiś czas lekarze wstrzymali chemię a i teraz Dominik dostaje tylko połowę wskazanej dawki (słabe wyniki krwi). Dlatego się boję.. Jeśli ten czas bez chemii .. aż boję się dokończyć tą myśl..

wtorek, 2 grudnia 2014

Ten tydzień mamy wyjątkowo ciężki.. od poniedziałku do piątku wizyty w szpitalu na podanie chemii ..  Trzymajcie kciuki, boję się o leukocyty Dominika, ma ich tylko 2700. A przy chemii mogą polecieć w dół, będzie sukces jak utrzymamy je.. Więc od wczoraj pijemy soki własnoręcznie wyciśnięte z grejpfruta, pomarańczy, cytryny + odrobina miodu. Bogactwo witaminy C! Ostatni dzięki takim soczkom odnieśliśmy sukces- wyniki nie spadły!!