wtorek, 21 października 2014

Dzień zaczął się baardzo dobrze.. najpierw przyszedł lekarz z info że u Dominika we krwi już nie ma wirusa!! Jak dla mnie informacja super dobra- znak że organizm sam zaczyna walczyć i wypiera cholerstwo z organizmu!! Niestety ostatni wyniki z płynów mózgowych wykazywały obecność wirusa.. ale powtarzam sobie 'powoli, powoli i z tu będzie dobrze'!! Kolejna dobra wiadomość - leukocyty 1900!!

niedziela, 19 października 2014

ENTEROWIRUS!!  
To właśnie to dziadostwo cały czas męczy Dominika i nie pozwala się nam cieszyć z ostatnich sukcesów! Ten wirus jest na nasze nieszczęście agresywny i nie ma na niego żadnego lekarstwa- po prostu trzeba czekać aż organizm sam sobie da z nim radę. Tylko jak?? Skoro leukocyty bardzo spadły?! Na razie Dominik ma wstrzymana chemię i już widać skutki, z dnia na dzień leukocyty idą w górę!! Dziś było 1300!!
Tylko że ten wirus już tak strasznie namieszał!! Jest w płynach mózgowo-rdzeniowych więc ma wpływ na wszystko! Problemy z mową, drżenie rąk, brak koordynacji ruchów nawet ból.. A trzeba pamiętać że miesiąc spędzony w łóżku bardzo go osłabił. Skutek tego wszystkiego był taki, że nawet utrzymanie głowy w pozycji pionowej był ponad jego siły!! Ale rehabilitacja powolutku daje dobre wyniki.  Tylko tak strasznie ciężko patrzeć na Dominika w takiej kiepskiej kondycji.. kiedy myśleliśmy, że już to wszystko za nami a jeszcze raz musimy przerabiać to co już myśleliśmy, że mamy za sobą.. Bo to już przerabialiśmy po pierwszej operacji tylko, że tym razem sprawcą jest WIRUS!! szok aż ciężko uwierzyć..


Co u nas? Niestety już drugi tydzień jesteśmy w szpitalu. Okazało się że Dominik złapał wirusa, który zaatakował nawet płyn mózgowo-rdzeniowy. Dlatego teraz Dominik ma duże problemy z chodzeniem, problemy z mową, trzęsą mu się ręce. Mamy rehabilitację, zajęcia z logopedą.. krok po kroku jest lepiej tylko te kroki są takie małe.. i często okazuje się że zamiast jeden do przodu dajemy kilka wstecz!! Jakby mało było atrakcji Dominikowi spadły leukocyty, wczoraj miał tylko 900. Teraz czekamy na wyniki..

środa, 8 października 2014

Ostatnio pisałam o poprawie, o tym, że Dominik czuje się już lepiej.. niestety - tylko na chwilę było lepiej, później już tylko gorzej i gorzej.. trafiliśmy do szpitala. Zrobili Dominikowi MRI głowy i kręgosłupa (dzięki Bogu z kręgosłupem wszystko w porządku) natomiast wyniki z MRI głowy były dla nas szokiem, spełnieniem marzeń i nadziei.

Guzy w głowie Dominika prawie całkowicie zniknęły!! W ciągu miesiąca!!!!!!!!!!!

 Miesiąc temu mieliśmy MRI i było bez zmian guzy były- teraz już prawie nic nie ma!! Nagle okazało się, że w głowie mózg ma więcej miejsca i zaczął dziwnie reagować. To + negatywne skutki uboczne przyjmowanych przez Dominika leków dało takie pogorszenie się stanu zdrowia Dominika. Teraz Dominik czuję się coraz lepiej- tylko potrzebuje czasu aby wszystko wróciło do normy.. A my? My szalejemy ze szczęścia!! Wierzymy, że w końcu stał się cud o który tak strasznie się modliliśmy!!