sobota, 27 kwietnia 2013

Kochani za godzinę jedziemy do Niemiec na kompleksowe badania.. Ten wyjazd możliwy jest dzięki Wam, dziękujemy z całego serca....













niedziela, 21 kwietnia 2013

Kochani na stronie internetowej http://www.dominikkak.pl/ można pobrać darmowy program do rozliczenia podatkowego,  został ostatni tydzień może ktoś jeszcze się nie rozliczył więc prosimy udostępniajcie ten link na swoich stronach..  Zdecydowanie za późno udało się zakupić ten program ale też wiele osób rozlicza się w ostatnim tygodniu więc prosimy udostępniajcie na swoich stronach oraz wszędzie tam gdzie możecie (np. nasza klasa, portale społecznościowe itp) pozdrawiamy serdecznie - rodzice Dominika Kak                                               

sobota, 20 kwietnia 2013

Witajcie Dominikowa Rodzinko... od wczoraj jesteśmy już w domku, kolejny tydzień radioterapii jest już odznaczony. Zostało kilka dni do końca i kolejny etap leczenia będzie za nami. Na szczęście morfologia się poprawiła, choć płytek krwi nadaj jest za mało.
A jak Dominik? Ostatnio ma ranne ból głowy i brzucha, ale na szczęście w ciągu dnia wszystko co złe mija i Dominik jest taki jak zawsze wesoły i dowcipny. Ale to niestety  nie koniec, przed nami chemie podtrzymujące i wiele miesięcy leczenia, oczywiście nigdy nie złożymy broni i pokonamy wszystkie przeciwności, zwycięsko wyjdziemy z tej walki.
Dziś mieliśmy dzień pełen wrażeń.. ognisko, zabawa z Leszkiem (kuzynem Dominika) później wizyta cioci Uli, która zabawiała chłopców oraz Amelkę zabawą w piłkę nożną. Dominik + Leszek kontra ciocia Ula + Amelka.. oczywiście chłopcy wygrali 6:1!! Dominik stał na bramce (ponieważ jego kondycja fizyczna uniemożliwia mu bieganie, ale  bramkarzem był na medal!!)

piątek, 12 kwietnia 2013

Kolejny tydzień za  nami. Już zostało nam tylko 8 dni radioterapii. Dzięki Bogu wszystko idzie dobrze choć lęk i obawy zostają. Dotychczasowe wyniki morfologii mieliśmy dobre, niestety wczorajsze badania  wykazały, że są na pograniczu. Dlatego wyciągamy ciężkie działa i robimy pełne witamin domowe soki i przeciery.
Gdy dotarliśmy do domu Dominik w biegu zdejmował buty aby jak najszybciej dostać się do swoich gier.. a Amelka za nim biegła z krzykiem 'mój kolej..'   ;-)  nie ma to jak w domu!! Wiem, że weekend minie mi na praniu i prasowaniu ale cieszę się z każdej minuty spędzonej w domu!!




czwartek, 11 kwietnia 2013

       Do wszystkich mieszkańców Szczecina lub osób które w tą sobotę odwiedzą to miasto, Kochani 13.04 w sobotę odbędzie się akcja charytatywna w SALONIE URODY PANI BEATY KRAJNIK ul. Beżowa 2 os. Bukowe Szczecin-Prawabrzeże od 9 do 15-tej dostępnych będzie wiele zabiegów kosmetycznych, całość dochodu z imprezy jest przeznaczona na leczenie i rehabilitację dla 7-letniego chłopca Dominika Kak który zachorował na medulloblastomę.
Kochani... wstawcie się licznie niech tej soboty Szczecin "zagra" dla Dominika.
więcej informacji na www.ocean-urody.pl

ps. wstawiając się osobiście pokazujecie, że wasza dusza już jest piękna a o ciało zadba pan Beata. Prosimy udostępniajcie wśród swoich znajomych...
pozdrawiamy serdecznie - rodzice.

czwartek, 4 kwietnia 2013

Dziś minął 16 dzień radioterapii.. jesteśmy dokładnie na półmetku. Jak na razie Dominik znosi naświetlania 'całkiem' dobrze. Oczywiście musi brać leki przeciwwymiotne, bez nich byłoby dużo gorzej, czyli nudności , wymioty i bóle głowy. Wczoraj mieliśmy gorszy dzień, dziś już jest dużo lepiej!! Dominikowi dużo daje świadomość, że jesteśmy tu wszyscy razem. Przesłał się buntować jego nastawienie do lekarzy i pielęgniarek zmieniło się na znacznie bardziej pozytywne! Mam nadzieję, że pozostanie  już tak do końca leczenia.

wtorek, 2 kwietnia 2013

Witam, święta Dominik spędził częściowo w Złocieńcu u babci Grażyny oraz Stawnie u babci Jadzi,  był szczęśliwy, że mógł być wśród swoje rodziny i zapomnieć choć na krótki czas o chorobie.
Za godzinę wyjeżdżamy ponownie do Szczecina na kolejne naświetlania, będą trwały z przerwami na weekend do 24.04. później chemie podtrzymujące, co prawda z większymi odstępami czasu niż te wcześniejsze, nie powinne być już tak wyczerpujące.
Oczywiście pokonamy wszystkie przeciwności i zwycięsko wyjdziemy z tej strasznej choroby.