środa, 10 września 2014

7 dni w domu- 7 dni radości, zabawy, beztroski.. niestety wszystko co dobre za szybko się kończy!! Wczoraj przyjechaliśmy do Wiednia a już dziś szpital i leczenie. Poznaliśmy wyniki MRI - jak ujęli to lekarze 'stabilny stan' czyli bez zmian.. nie ukrywam liczyłam na mały cud, bardzo chciałam usłyszeć nic nie znaleźliśmy a przynajmniej guzy są dużo mniejsze.. jednak lekarze twierdzą, że to są dobre wiadomości- guzy nie rosną! A dopiero po 6 miesiącach od rozpoczęcia terapii będą konkretne wyniki.. więc czekamy.. i trzymamy kciuk!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz