wtorek, 25 czerwca 2013

Nasz Dominiu właśnie wrócił z kliniki w Niemczech, jak zawsze stawił dzielnie czoło wszelkim przeciwnością. Operacja, chemia i ciężkie chwile są już za nami, teraz jest w swoim domku, śpi w swoim łóżku, jest szczęśliwy...
pozdrawiam.....

2 komentarze:

  1. W dalszym ciągu trzymam za WAS kciuki.
    Trzymajcie się gorąco!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna wiadomość :)

    OdpowiedzUsuń