niedziela, 10 marca 2013

Witajcie!
Co u nas? Za nami kilka dni w domku. Stąd tez brak wpisów. Cieszymy się z bycia razem. Pierwszy raz od 5 miesięcy mięliśmy możliwość wspólnie zasiąść do stołu i tak normalnie zjeść obiadek. Dominik czyni postępy, już nawet próbuje sam chodzić. Pomimo tego, że jest dużo lepiej bez rehabilitacji nie obędzie się. W czwartek byliśmy w szpitalu. Rozpoczęły się przygotowania do radioterapii Dominika. Mamy już wyznaczone punkty, które będą poddane naświetleniom. Strasznie się tego boimy, ponieważ Dominik będzie miał naświetlany cały kręgosłup i główkę. Skutki uboczne - koszmar, na samą myśl chce mi się krzyczeć i płakać jednocześnie!!!
We wtorek wracamy do szpitala i rozpoczynamy kolejny etap leczenia naszego Bohatera - 6 tygodni naświetleń. O ile synuś będzie dobrze je znosił, to na weekendy będziemy wychodzić do domku.
Dziękujemy za ciepłe słowa, to wiele dla nas znaczy -:)

2 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że zniesie dobrze i wspólne weekendy będą normą. Cieszę się bardzo, że jesteście razem i Dominik może nabrać sił w swoim domku, swoim łóżku i przy swojej Rodzince :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Sylwia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam za Was kciuki i wiem że wszystko będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń